Dla Myrny Spear zmiana, jaka zaszła w jej córce, jest niezwykła.
Chciała wspierać innych i szerzyć świadomość na temat zapobiegania samobójstwom. Członkowie grupy malują na kolorowych skałach inspirujące przesłania, aby upamiętnić bliskich, którzy zmarli w wyniku samobójstwa.
Dopiero gdy jej nastoletnia córka zmagała się z depresją, stanami lękowymi i myślami samobójczymi, Warner zwróciła się do grupy. Członkowie udzielali jej rad i zachęt, jak nawiązać kontakt z dzieckiem. „Wysłuchanie słów afirmacji” i świadomość, że istnieją dostępne środki, pomogły jej i jej córce znaleźć skuteczne leczenie. Izolacja społeczna rzeczywiście pomogła niektórym, a dzięki lekom i terapii jej córka kwitnie.
„Nigdy nie czuj się tak, jakbyś był sam, ponieważ zawsze jest ktoś, kto chce cię wysłuchać” – powiedział Warner. „To właśnie dostałem od grupy”.
Utknąłem, zagubiłem się i przestraszyłem
Waltz, która zawsze była „inteligentnym dzieckiem”, w wieku 17 lat otrzymała prawie pełne stypendium na studia na Uniwersytecie Howarda, gdzie miała studiować inżynierię mechaniczną. Wszyscy zawsze oczekiwali, że pójdzie na studia i „specjalizuje się w czymś wspaniałym”, więc inżynieria wydawała się logiczna. Tyle że fatalnie wypadła w pierwszym semestrze i została zawieszona w nauce.
Kiedy wracała do domu na wakacje na koniec roku, podsłuchała dyskusję rodziców, dlaczego nie stać ich na Howarda bez stypendium. Wiedziała, że grozi jej utrata.
„Czułem się, że naprawdę utknąłem, naprawdę zagubiony i naprawdę przestraszony” – powiedział Waltz. „Nie sądziłem, że chcę sobie zrobić krzywdę. Chciałem zasnąć i się nie obudzić”.
Matka znalazła ją po tym, jak próbowała popełnić samobójstwo za pomocą tabletek na receptę w łazience. Została przewieziona do szpitala. Waltz nie pamięta, czy oficjalnie zdiagnozowano u niej depresję, ale skierowano ją do doradcy w Howard – usługi, o której istnieniu nie miała pojęcia. Chodziła jakieś dwa miesiące i potem przestała. Nie zachęcano jej do powrotu.
Waltz stwierdziła, że z powodu przerw w ubezpieczeniu przez lata nie mogła kontynuować terapii dłużej niż cztery miesiące. Teraz, mając nową pracę i nowe ubezpieczenie, od miesiąca wraca na terapię.
„Wszyscy potrzebujemy terapii” – powiedziała. – Dlaczego o tym nie rozmawiamy?
Wielu Afroamerykanów, zwłaszcza mężczyzn, może wahać się przed leczeniem lub przyjmowaniem leków przeciwdepresyjnych na receptę, twierdzi dr Sidney Hankerson, psychiatra i badacz z Nowego Jorku. Mężczyźni nie tylko niechętnie rozmawiają o swoich uczuciach, ale istnieją „normy rasowe powiązane z elementem nieufności”.
Historycznie rzecz biorąc, czarni mężczyźni byli znacznie bardziej narażeni na mimowolną hospitalizację z powodu chorób psychicznych, stwierdził Hankerson. Pojawia się myśl: „Po co angażować się w leczenie psychiatryczne, skoro mam zostać doprowadzony na policję. To bardzo, bardzo stygmatyzujące” – dodał.
Hankerson, adiunkt psychiatrii w Columbia University College of Physicians and Surgeons, współpracuje z czarnymi kościołami w zakresie działań informacyjnych na temat zdrowia psychicznego. Wiele kościołów oferuje swoim duchownym możliwość uzyskania certyfikatu pierwszej pomocy w zakresie zdrowia psychicznego – programu, który poświadcza, że osoby potrafią udzielić pierwszej pomocy w przypadku wykrycia objawów choroby psychicznej u innych osób.
Kiedy rodzice nie rozmawiają otwarcie o emocjach, jak miało to miejsce w domu Waltza, nastolatki chętniej internalizują swoje uczucia. Jest to szczególnie częste w czarnych rodzinach.
„To niefortunna cecha kulturowa” – powiedział Waltz. – Dlatego chciałem porozmawiać.
Nawet afroamerykańscy terapeuci mogą napotkać mury nieufności podczas leczenia czarnych pacjentów.
Leki nie są jedynym sposobem na rozwiązanie problemów ze zdrowiem psychicznym, ale psychiatra z Waszyngtonu, dr Terry Jarrett, stwierdziła, że musi ciężko pracować, aby przekonać zarówno rodziców, jak i nastolatki, że często konieczne jest ich łączenie z terapią. Trzyma pod ręką model mózgu, aby zilustrować, że jest to część ciała, która, jak każda inna, może wymagać leczenia.
Psycholog z Waszyngtonu w-loss-website.com Bruce Purnell, który kieruje ruchem Love More , korzysta z usług „transformacyjnych trenerów życia”, aby pomóc młodym ludziom myśleć pozytywnie. Pomagając młodym ludziom poczuć się dobrze ze sobą i swoją przyszłością, „buduje odporność, która może być filtrem przeciwko wszystkim ich problemom” – powiedział.
Jarrett powiedziała, że zapyta: „Czy istnieje szansa, aby stworzyć scenariusz, w którym przerwiesz cykl, aby dla ciebie i twoich przyszłych pokoleń nie było to normą kulturową?”
Co roku nowy tyran
Jeśli chodzi o znęcanie się, Spear powiedziała, że „co roku będzie miała nowego” aż do piątej klasy. Pod koniec szóstej klasy Spear stwierdziła, że „zaczęła się skaleczyć i poparzyć”.
W październiku 2018 roku, kiedy Myrna Spear po raz pierwszy zauważyła rozcięcie, zabrała córkę na izbę przyjęć. Aabrielle umieszczono w areszcie na 72 godziny, a następnie przewieziono karetką na leczenie szpitalne w Loma Linda Behavioral Medical Center. Potem nastąpiły miesiące leczenia ambulatoryjnego w ramach „Programu Tarczy” Instytutu Medycyny Behawioralnej. Zapewnia on nastolatkom mechanizmy radzenia sobie, zapobiegające samookaleczeniom i promuje otwartą komunikację z rodzicami, którzy biorą udział w terapii z innymi rodzicami i ich dziećmi.
„Shield został opracowany przez nasz szpital w odpowiedzi na liczbę osób zgłaszających się do opieki szpitalnej” – powiedział Glen Scott Jr., dyrektor programu częściowego szpitala dla młodzieży w Loma Linda.
Program dla 15-latka rozpoczął się po „epidemii młodych ludzi dokonujących samookaleczeń” – powiedział Scott. Wykorzystuje podejście „dialektycznej terapii behawioralnej”, które wykorzystuje uważność, regulację emocji i inne narzędzia.
„Osiemdziesiąt procent naszych pacjentów już wyzdrowiało, a bardzo niewielki procent musi wrócić” – powiedział Scott. „Zaangażowanie rodziny to ogromny sukces”.
Wzajemne pomaganie: „Ludzie naprawdę cierpią”: społeczności czarnoskóre i latynoskie pomagają swoim własnym w obliczu kryzysu związanego z koronawirusem
Radzenie sobie w obliczu COVID: Zapobieganie samobójstwom: wskazówki dotyczące samoopieki, prawdziwe historie o tym, jak radzą sobie osoby, które przeżyły
Obawy związane z łożyskiem: W miarę ponownego otwierania stanów eksperci medyczni zalecają kobietom w ciąży zachowanie czujności wobec Covid-19
Podczas leczenia rany Myrna Spear i lekarze dowiedzieli się, że Aabrielle próbowała odebrać sobie życie. Następnie, w styczniu 2019 r., Aabrielle po raz drugi próbowała popełnić samobójstwo, mimo że jej matka próbowała ukryć wszystko, co było ostre. Po częstszym leczeniu szpitalnym i ambulatoryjnym w ramach programów zdrowia behawioralnego Loma Linda Spear polega na wirtualnej terapii i Prozacu.
Po tym, jak początkowo obawiała się rozpoczęcia nauki w szkole średniej jesienią ubiegłego roku, Spear nabrała tempa. Pozostaje na liście honorowej, ma stałe grupy przyjaciół, należała do związku czarnych studentów i grała w koszykówkę juniorów, ale straciła sezon na bieżni z powodu koronaawirusa.
„Zanim poszłam do szkoły średniej, bardzo cierpiałam na fobię społeczną” – powiedziała Spear. „Dużo spędzałem czas sam, ale teraz chcę bardziej wyjść na miasto, niż tylko zostać w domu. Chcę przebywać w towarzystwie ludzi w moim wieku.
Dla Myrny Spear zmiana, jaka zaszła w jej córce, jest niezwykła.
„Teraz mamy naprawdę dobrą komunikację między nią a mną; rozmawiamy bardzo otwarcie” – powiedziała. „Jest naprawdę optymistyczna i szczęśliwa. Właściwie często pomaga swoim przyjaciołom radzić sobie w stresujących sytuacjach, opierając się na strategiach, których się nauczyła”.
Rada Aabrielle Spear dla osób niechętnych pomocy: „Zaakceptuj leczenie i pozwól sobie być szczęśliwszym”.
Wkład: Sierra Lewter, Rhea Warren i Davon Harris z projektu Urban Health Media Project
Krajowa infolinia zapobiegania samobójstwom jest dostępna zawsze, gdy jej potrzebujesz: 1-800-273-8255
Jeśli doświadczasz jakichkolwiek problemów zdrowotnych wymienionych w tym artykule, dołącz do grupy „I Survived It” na Facebooku w serwisie USA TODAY. Skontaktuj się z O’Donnell w mediach społecznościowych pod adresem @JayneODonnell lub wyślij e-mail na adres [email protected].
Kiedy stany zaczęły ogłaszać, że wskaźnik masy ciała (BMI) będzie czynnikiem decydującym o wczesnym zakwalifikowaniu się do szczepionek przeciwko Covid-19, Sydney Greene doświadczyła „wiele skomplikowanych uczuć”, od lęku po wstyd.
„Jako osoba, która ma wysokie BMI i jest uważana przez środowisko medyczne za otyłą, miałam wiele skomplikowanych uczuć w związku z byciem częścią tej grupy i po raz kolejny powiedziano mi, że z powodu mojej wagi jestem niezdrowa” – – powiedział Greene, 24-latek mieszkający w Austin w Teksasie.
Wil Williams (28 l.) podzielał podobne zdanie. Williams wyjaśniła, że „być otyłą osobą – tak duża część twojego życia jest już pokryta wstydem i poczuciem winy z powodu swojego ciała”.
„(Ja) próbuję po prostu zaakceptować siebie. Zaakceptuj, że to dobrze, że mogę otrzymać tę szczepionkę, zaakceptuj, że pomaga ludziom, a następnie spróbuj oduczyć się tego wszystkiego (wstydu i dyskomfortu), korzystając ze znanych mi zasobów” – dodali. „Nie sądzę, że że większość ludzi ma tyle myśli na temat zaszczepienia się na Covid… I to jest wyczerpujące”.
Kwalifikowalność BMI wywołała również dyskusję w mediach społecznościowych. Nirit Pisano, licencjonowana psycholog kliniczna i dyrektor ds. psychologii w Cognovi Labs, stwierdziła, że obserwuje wzrost liczby „tłustych rozmów”, które sieją spustoszenie w poczuciu własnej wartości.
„Nie chodzi tylko o kilka wybranych osób, ale o ogromną reakcję, ogromną reakcję związaną z kwalifikowalnością BMI” – powiedział Pisano.
Niektórzy wyrazili podekscytowanie i wdzięczność, że mogli otrzymać bardzo poszukiwaną szczepionkę; Do czwartku w Stanach Zjednoczonych podano 95,7 miliona szczepionek.
„Właśnie przyszło mi do głowy, że ponieważ moje BMI pozwala mi jutro przyjąć szczepionkę i ponieważ szczepienie umożliwi mi ochronę siebie i innych, moje grube uda tak naprawdę uratują życie” – napisała na Twitterze użytkowniczka @AudreLawdAMercy.
„Według wartości BMI jestem uważany za otyłego, co jest warunkiem kwalifikującym do wcześniejszej szczepionki… ale także warunkiem, z którego przez całe życie chłonąłem lekcję – a mianowicie, że jestem Grubasem McFattersonem, który to zrobił sobie, ze wstydu i prawdopodobnie zasługuje na COVID” – napisała użytkowniczka Twittera @pagooey.
Pisano wyjaśniła, że wstyd związany z BMI wynika po części z pomysłu kategoryzowania kogoś.
„Oznaczanie ich, wkładanie do pudełka w jakiś sposób (mówienie) «jesteś jednym» może ogólnie być bardzo trudne, bardzo bolesne” – powiedziała, dodając, że sam temat wagi może również wywoływać silne emocje , zwłaszcza dla „ludzi, którzy potencjalnie borykali się z tym problemem lub (którzy) ciężko pracują na rzecz zdrowia lub utrzymania prawidłowej wagi”.
Masz szczepionkę na Covid? Oto, jak leczyć skutki uboczne, w tym ból, obrzęk i inne
BMI od dawna jest kontrowersyjnym pomiarem
Dla niektórych złożone odczucia dotyczące kwalifikowalności BMI wynikają z problemu z samym pomiarem.
Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wyjaśnia, że BMI mierzy się, dzieląc wagę danej osoby przez jej wzrost.
CDC twierdzi, że wysokie BMI „może być wskaźnikiem dużego otłuszczenia ciała”, ale „nie pozwala na rozpoznanie otłuszczenia ciała ani stanu zdrowia danej osoby”.
Artykuł opublikowany w British Journal of General Practice określa pomiar jako „zbyt uproszczony”.
„BMI nie odróżnia tłuszczu od masy beztłuszczowej, takiej jak mięśnie, kości i inne tkanki ciała” – stwierdza czasopismo.
W artykule opublikowanym w Nutrition Today dr Frank Q. Nuttall pisze: „coraz jasne jest, że BMI jest raczej słabym wskaźnikiem procentowej zawartości tkanki tłuszczowej”.
Błędy pomiaru również dodały poczucie winy niektórym osobom, które zakwalifikowały się na podstawie swojego BMI.
„Mimo że jestem uważany za grubego, czy to oznacza, że nadal powinienem zaszczepić się? Czy są inni ludzie, którzy zasługują na to bardziej niż ja?” Zastanawiał się Greene.
Ostatecznie zaszczepiła się, aby chronić siebie i swoją społeczność.
„Jeśli wchodzę w kontakt z osobą w mojej społeczności, która nie miała dostępu do szczepionki, jeśli wiem, że dzięki mnie ta osoba może być lepiej chroniona, czuję się znacznie lepiej” – powiedziała, wyjaśniając, że mieszka w głównie społeczność rasy czarnej i brązowej, która została głęboko dotknięta przypadkami Covid-19.
Pisano radzi osobom, które kwalifikują się, ale mają obawy, aby „pamiętały o szerszej perspektywie” i „wyszły i zaszczepiły się”.
„Uświadom sobie, że (BMI) to tylko jeden element… zapewniający dostęp do tej szczepionki, która jest ważnym elementem ochrony” – powiedziała. „To tylko jeden mały element, który tak się składa, że daje ci tutaj dostęp, ale nie definiuje pełnego obrazu tego, kim jesteś”.
„Żyłem w piekle”: czynniki wywołujące chorobę COVID popychają osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania, aby w końcu uzyskały pomoc
Recent Comments